Szlaki turystyczne — szlak Kępy Redłowskiej
Alternatywa wobec codziennych spacerów
Wytyczony został w 2011 r., zaś ostateczną formę uzyskał sześć lat później, gdy przedłużono trasę do centrum Gdyni. Ów trakt niewątpliwie marzeniem miłośników szlaków długodystansowych nie jest, za to znakomicie sprawdzi się jako alternatywa wobec spacerów po mieście, umożliwiając poznanie okolicy z nieco odmiennej perspektywy.
Początek szlaku – jak dojechać?
Do obu punktów krańcowych łatwo dotrzeć. Niezmotoryzowani, chcący wędrówkę zacząć w Małym Kacku, mogą wysiąść na przystanku „Lidzka”, zaś właściciele czterech kółek mogą zostawić pojazd przy cmentarzu zlokalizowanym przy ul. Spokojnej. Równie łatwo osoby korzystające z komunikacji miejskiej dotrą do miejsca, w którym Aleja Topolowa łączy się z Aleją Jana Pawła II, gdzie umiejscowione zostały pierwsze szlakowskazy – od przystanków zlokalizowanych przy ul. Władysława IV i Świętojańskiej to zaledwie kilka minut marszu.
Parametry trasy
Nie trzeba rezerwować całego dnia, by od kropki do kropki przejść szlak Kępy Redłowskiej. Maszerując średnim tempem, wynoszącym około 4 km/h, wystarczy przeznaczyć na tę wycieczkę 3,5 godziny. Zgodnie ze wskazaniami mapy turystycznej do pokonania jest ponad 340 m podejść i niespełna 260 m zejść, a szlak najwyższy punkt osiąga przy ul. Spółdzielczej, wznosząc się na wysokość 104 m n.p.m.
Przebieg i atrakcje na szlaku
Wybierając wariant z linią startu w pobliżu Parku Rady Europy, po chwili dociera się do punktu widokowego na Kamiennej Górze, a następnie przechodzi przez urokliwy, choć niewielki, park, któremu niedawno poświęciliśmy kilka słów. Krocząc dalej ulicami obfitującej w przedwojenne domy Kamiennej Góry, dochodzi się do Bulwaru Nadmorskiego, skąd już blisko do Rezerwatu Kępa Redłowska.
Rezerwat Kępa Redłowska
Rezerwat utworzono rok przed wybuchem II WŚ i była to jedna z pierwszych w kraju inicjatyw tego typu. Celem jest ochrona naturalnych lasów bukowych i stanowisk jarząbu szwedzkiego, a wyjątkowy krajobraz obszaru tworzą strome i stale poddawane działaniom natury zbocza klifowe. Natomiast o walorach historycznych miejsca świadczą usytuowane tam stanowiska ogniowe.
W okolicach ul. Huzarskiej szlak dosłownie na moment opuszcza las, by znów wkroczyć na teren rezerwatu i zaprowadzić do Klifu Orłowskiego, opuszczonego sanatorium, a kawałek dalej odnaleźć rzekę Kaczą, której żółte znaki towarzyszą niemalże do samego ujścia.
Orłowskie perełki wzdłuż trasy
Spacer promenadą pozwala nacieszyć oczy widokiem wód Zatoki Gdańskiej i orłowskiego molo, a nieco wiedzy o przeszłości zaczerpnąć można, przyglądając się zabudowie dworsko-parkowej w Kolibkach. Kolejnym rarytasem jest rozległa panorama, która rozpościera się ze zlokalizowanej 2 km dalej wieży, na którą wstęp jest bezpłatny. Wcześniej jednak szlak wiedzie przy pozostałościach schronu artyleryjskiego, będącego gratką dla fanów militariów.
Fragment od wieży do kropki końcowej pozwala odnieść wrażenie znacznego oddalenia się od miasta, ale nie trwa to wiecznie, ponieważ po ok. 30 minutach – wcześniej jeszcze mijając gospodarstwo ogrodnicze „Malinogród” – żółte znaki znów wyprowadzają na betonowe podłoże, zwiastując finisz wycieczki.
Przebieg trasy bezsprzecznie jest bardzo urozmaicony. Odcinki leśne dominują nad fragmentami stricte miejskimi, a do tego po drodze nie brakuje punktów o walorach historycznych, przyrodniczych i widokowych. Dodatkowo w przypadku słabszej kondycji zawsze można całość podzielić na krótsze etapy i sukcesywnie odkrywać kolejne kilometry szlaku.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj