Bracia Bojsen-Møller zdobyli złoto na Mistrzostwach Świata w klasie Flying Dutchman
Jørgen i Jacob Bojsen-Møller to legendarne postaci w żeglarskim świecie. Bracia z Danii mają na swoim koncie wiele sukcesów, w tym złoty i brązowy medal olimpijski w klasie Flying Dutchman. W tym roku, mając odpowiednio 69 i 67 lat, postanowili spróbować swoich sił na Mistrzostwach Świata w tej klasie, które odbyły się w Gdyni.
Do rywalizacji przystąpili na nowym jachcie z bawarskiej stoczni Mader, która słynie z produkcji wysokiej jakości łodzi żaglowych. Ich statek okazał się niezwykle szybki i zwrotny, co pozwoliło im wygrać po zaciętej walce z węgierskimi mistrzami Majthényi i Domokos, którzy aż 14 razy zdobywali tytuł.
Sześć niemieckich załóg w pierwszej dziesiątce
Mistrzostwa Świata w klasie Flying Dutchman zgromadziły 56 załóg z 15 krajów. Wśród nich znalazło się sześć niemieckich, które zaprezentowały się bardzo dobrze. Najlepszy wynik osiągnęli Kai Uwe Lüdtke i Kai Schäfers, którzy zajęli czwarte miejsce. Rok wcześniej triumfowali oni na Mistrzostwach Świata na Gardzie.
Na piątym miejscu uplasowali się Dirk Bogumil i Michael Lisken, a na szóstym Szabolcs Majthényi i András Domokos. Na ósmym miejscu znaleźli się Kay-Uwe Lüdtke i Kai Schäfers, a na dziewiątym Hans-Peter Schwarz i Roland Kirst. Na dziesiątym miejscu zameldowali się Shmuel Markhoff i Lars Stöckmann.
Zmagania na wodzie i pod wodą
Mistrzostwa Świata w klasie Flying Dutchman były nie tylko okazją do pokazania umiejętności żeglarskich, ale także do podziwiania piękna Bałtyku. Na zdjęciach z regat można zobaczyć nie tylko kolorowe żagle na tle szarego nieba, ale także podwodną załogę, która obserwowała wyścig z wnętrza łodzi podwodnej.
Zdjęcia te pokazują, jak fascynujący jest świat żeglarstwa i jak wiele różnych doznań może on dostarczyć. Nie dziwi więc, że bracia Bojsen-Møller nie zamierzają kończyć swojej przygody z tym sportem i zapowiadają kolejne starty na międzynarodowych arenach.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj