Gdynia wprowadza uchwałę krajobrazową. Koniec z reklamowym chaosem?
Co zmieni się w Gdyni po wprowadzeniu uchwały krajobrazowej?
Uchwała krajobrazowa dzieli miasto na dwie strefy: A i B. Strefa A obejmuje centralny obszar miasta przy Zatoce Gdańskiej, który ma szczególną wartość krajobrazową, reprezentacyjną, turystyczną i rekreacyjną. W tej strefie wprowadza się największe ograniczenia dotyczące wielkości, ilości i rodzaju reklam i nośników informacji wizualnej. Strefa B obejmuje pozostały obszar miasta, gdzie obowiązuje mniejszy rygor wizualny, ale nadal zachowuje się zasady estetyki i bezpieczeństwa.
Uchwała krajobrazowa wprowadza także terminy dostosowania się do nowych przepisów. Dla urządzeń reklamowych, tablic reklamowych i szyldów usytuowanych legalnie lub nielegalnie wynosi on 12 miesięcy. Dla elementów małej architektury, takich jak automaty sprzedażowe i przechowujące przesyłki, także wynosi 12 miesięcy. Dla ogrodzeń należy otworzyć ciągi komunikacyjne w ciągu 12 miesięcy, ale uchwała nie przewiduje kar administracyjnych za niezastosowanie się do tego.
Jakie są opinie na temat uchwały krajobrazowej?
Uchwała krajobrazowa spotyka się z różnymi opiniami. Urzędnicy gdyńskiego ratusza są zadowoleni z projektu i podkreślają, że chcą zapanować nad chaosem reklamowym i poprawić czytelność przestrzeni miejskiej. Radni Samorządności popierają uchwałę i twierdzą, że nie godzi ona w interesy małych przedsiębiorstw, a jedynie porządkuje reklamy, które pasują do stylu i charakteru miasta.
Radni Prawa i Sprawiedliwości są sceptyczni co do uchwały krajobrazowej i wstrzymali się od głosu. Uważają, że zbyt restrykcyjne przepisy nie są dobrym rozwiązaniem w czasie kryzysu gospodarczego spowodowanego przez epidemię. Zwracają także uwagę na to, że podobne regulacje w Gdańsku zlikwidowały prawie wszystkie stojące nośniki reklamowe.
Przedsiębiorcy zajmujący się reklamą wielkoformatową i zewnętrzną są najbardziej niezadowoleni z uchwały krajobrazowej. Złożyli oni 116 uwag do projektu uchwały, ale żadna z nich nie została uwzględniona przez prezydenta miasta. Uważają oni, że uchwała narusza ich prawa własności i ogranicza ich działalność gospodarczą. Zapowiadają, że będą walczyć o swoje interesy na drodze sądowej.
Czy uchwała krajobrazowa przyniesie pozytywne zmiany w Gdyni? Czy reklamowa brzydota zniknie z miasta? Czy przedsiębiorcy znajdą sposób na dostosowanie się do nowych zasad? Na te pytania poznamy odpowiedzi w najbliższych miesiącach.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj