„Niebieski wieloryb” to gra, której celem jest doprowadzenie dzieci do samobójstwa. Niestety, właśnie dotarła ona także do Polski.
Do Polski dotarła gra, która zabija
W jednej z zachodniopomorskich szkół troje uczniów, którzy grali w tę grę doprowadziło się do samookaleczenia. Te dzieci miały na rękach wycięte symbole wieloryba- poinformował dyrektor tej szkoły. Prokuratura już bada tę sprawę. Prokurator Małgorzata Wojciechowicz potwierdziła tę informację- są to trzy przypadki dzieci, które najprawdopodobniej pod wpływem tych,, wyzwań" dokonały samookaleczenia.
„Gra” pochodzi z Rosji i w jest też znana w sieci pod hasłem #bluewhalechallenge. Polega na tym, że dzieci, które w nią grają przez 50 dni mają do pokonania 50 wyzwań, które są im przekazywane przez tzw. „opiekuna”. Wycięcie wieloryba na swojej ręce to pierwsze zadanie. Ostatnim jest samobójstwo. Niestety, nie jest to tylko głupi żart. Na świecie, grając w tę „grę” śmierć poniosło już 130 osób. Nie można tego nazywać grą, bo to nie jest ani żadna gra, ani zabawa. Jest to bardzo niebezpieczny mechanizm, przed którym musimy ostrzegać- powiedział komisarz Przemysław Kimon, rzecznik zachodniopomorskiej policji.
„Gra” pochodzi z Rosji i w jest też znana w sieci pod hasłem #bluewhalechallenge. Polega na tym, że dzieci, które w nią grają przez 50 dni mają do pokonania 50 wyzwań, które są im przekazywane przez tzw. „opiekuna”. Wycięcie wieloryba na swojej ręce to pierwsze zadanie. Ostatnim jest samobójstwo. Niestety, nie jest to tylko głupi żart. Na świecie, grając w tę „grę” śmierć poniosło już 130 osób. Nie można tego nazywać grą, bo to nie jest ani żadna gra, ani zabawa. Jest to bardzo niebezpieczny mechanizm, przed którym musimy ostrzegać- powiedział komisarz Przemysław Kimon, rzecznik zachodniopomorskiej policji.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj