Lalka szpieg
Lalka nazywa się Cayla. Również w Polsce jest hitem. Ludzie gotowi są za nią zapłacić 362,99 zł. Tyle kosztuje na Allegro. Tymczasem okazuje się, że zabawka może bez wiedzy rodziców transmitować nagrania wideo dziecka i dźwięk do obcych osób. Ma zamontowane kamery, głośniki i odpowiednie urządzenia przesyłowe. Z internetem łączy się przez bloetooth.
Niemiecki urząd regulacyjny poinformował, że zabawka "bez wiedzy rodziców może nagrywać i transmitować rozmowy dziecka i innej osoby". Zabawka może też służyć do przekazywania reklam, a przy nieodpowiednio zabezpieczonym łączu mogą przez nią podsłuchiwać otoczenie dziecka obce osoby. Dlatego sprzedaż tej maskotki w Niemczech została zakazana. Niemcy są przewrażliwieni?
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj