Picie kawy wydłuża życie
Choć „kawowa literatura” jest naprawdę obszerna, to jednak nie nudzą nas kolejne o niej informacje, a nawet fake newsy. Dlaczego? Bo są to kolejne cegiełki kładące dobry, racjonalny fundament pod naszą starannie pielęgnowaną słabostkę. Może to potwierdzić każdy psycholog. Z otaczającego nas morza informacji najchętniej wyławiamy i przyswajamy te, które są pochwałą słuszności naszych zachowań, przekonań politycznych czy różnej maści poglądów.
Nie ma się do czego przyczepić
Na świecie wypija się codziennie około 2,25 mld filiżanek kawy. Wszystkim, którzy nie mogą obejść się bez tego aromatycznego napoju polecamy wyniki bardzo wiarygodnego badania, które podtrzyma nas w tej miłej słabostce.
Wzięło w nim udział ok. 700 tys. osób. To ogromna próba, na podstawie której można wyciągnąć wiążące wnioski. Badanie zostało przeprowadzone pod kierownictwem dr. Marca Guntera z Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) na podstawie obserwacji przyzwyczajeń aż 520 tys. osób z 10 krajów Europy Zachodniej. Dane zebrano w ramach The European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition (EPIC), jednego z największych badań kohortowych na świecie, które były prowadzone przez 15 lat i dotyczyły szeroko pojętych związków stylu życia i żywienia z nowotworami.
Naukowcy pod kierunkiem dr. Guntera udowodnili, że im więcej kawy wypijali monitorowani w tych badaniach ludzie, tym mniej byli narażeni na zgon z powodu chorób układu krążenia, układu pokarmowego (w tym głównie wątroby) oraz nowotworów (to ostatnie dotyczyło kobiet). Doszli do wniosku, że co najmniej trzy filiżanki kawy dziennie obniżają też prawdopodobieństwo śmierci z tej przyczyny u mężczyzn o 12 proc., a u kobiet o 7 proc. Wyniki były podobne we wszystkich 10. Krajach Europy, mimo że kawę przyrządza się w nich na różne sposoby.
Czy to oznacza, że można, a nawet należy zupełnie bez umiaru opijać się kawą? Autorzy badania są bardzo ostrożni we wnioskach. Zdaniem dr. Guntera za mało jest danych obserwacyjnych, żeby polecać komukolwiek wypijanie więcej niż trzech filiżanek dziennie i właśnie tyle można uznać za limit bezpieczny, a nawet korzystny dla zdrowia.
Jak pić kawę, żeby działała? Naukowe wyjaśnienie
Drugie badanie skoncentrowało się na zwyczajach żywieniowych i zdrowotnych niemal 186 tys. mieszkańców USA, należących do grup etnicznych afrykańskiej, indiańskiej, latynoskiej, hawajskiej i japońskiej. I w tym przypadku wnioski było podobne: picie kawy pozytywnie wpływa na długość życia. U osób, które wypijają dwie do czterech filiżanek dziennie zaobserwowano mniejsze ryzyko śmierci wywołanej chorobami średnio o 18 % w porównaniu z osobami, które jej nie piją.
Tymi badaniami kierowała Veronica Wendy Setiawan z Keck School of Medicine przy University of Southern California. Podkreśliła ona, że te odkrycia są zbieżne z wynikami wcześniejszych badań, które skupiały się na analizie białej populacji. Wygląda też na to, że napój ten odsuwa od kawoszy ryzyko chorób serca, dróg oddechowych, nerek, nowotworów, udaru i cukrzycy.
Dlaczego kawa pozytywnie wpływa na zdrowie?
U badanych Europejczyków, którzy regularnie piją kawę stwierdzono niższy poziom stanów zapalnych niż u tych, którzy jej nie pijają. Poza tym, kawosze mieli lepsze profile lipidowe (stężenie cholesterolu, jego frakcji LDL i HDL oraz trójglicerydów). Ich organizmy lepiej też sobie radziły z poziomem glukozy we krwi. Wcześniejsze badania udowodniły, że kawa działa neuroprotekcyjnie i przeciwzapalnie, co oznacza, że obniża ryzyko chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Parkinsona.
Kawa to wspaniała mieszanina licznych związków, w tym kofeiny i przeciwutleniaczy. Jednak badacze podkreślają, że wciąż nie ustalono dokładnie, które z tych związków przynoszą największe korzyści zdrowotne i czy istotnie, wszystkie te zasługi można przypisać kawie. Może być też tak, że po prostu ten napój pijają ludzie ogólnie zdrowsi niż ci, który kawy unikają, a wielu robi to ze względów zdrowotnych.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj